Zadanie domowe na 11 grudnia, zajecia online godzina 18:00

  1. Karta pracy: Odmien części mowy i przesli na moj email w pdf document.
  2. Prosze przeslac zalegle prace domowe do oceny.
  3. Zapoznaj się z tekstem Andrzeja Stasiuka „Władek”, a następnie wykonaj zadania umieszczone pod opowiadaniem. Czytaj teksty powoli, ze zrozumieniem, jeśli trzeba – nawet kilka razy. Wykonuj zadania starannie. Odpowiedzi przysli na moj email .

Wieś dawna i współczesna

Wieś jak wieś. Trzykilometrowy wąż budynków rozsypuje się, pęka, potem scala na powrót w zwartą zabudowę. Beton, drewno, zapadnięte dachy, resztki płotów i żelazne balustrady balkonów tworzą zakalec biedy i tęsknoty za telewizyjnym światem. Asfaltowa droga ledwo ociera się o skraj zabudowań, ledwo je muska. To nawet lepiej, bo dziurawą żwirówkę opanowały dzieci i psy. Oddają się wspólnym zabawom i żaden szybki pojazd nie zakłóca tej symbiozy. Czasem traktor, ale traktor to maszyna powolna i oswojona.

            Gdzieś tam w środku tego łańcucha domów stoi chałupa Władka, z lekka nadpróchniałe ogniwo ani lepsze, ani gorsze od innych. To raczej te nowe, białe, czasem dwupiętrowe wyglądają jakoś pysznie i niestosownie w poziomym pejzażu, który całkiem naturalnie zmierza ku upadkowi, zgodnie z prawem erozji – góry, drzewa, chaty.

            No więc Władek, przetrącony grzbiet dachu, żona i dwanaścioro dzieci. Władek lat czterdzieści, czyli płodność niemal biblijna, chociaż tutaj to nic nadzwyczajnego. Zawsze tak było – mały nakład i namacalny zysk. Ziemia najchętniej rodziła kamienie, ich regularne stosy zalegają na miedzach, poza tym trochę owiec, dwie krowy, ale już zboże to raczej sztuka dla sztuki, a może z przyzwyczajenia, bo przecież coś poza sianokosami i kartoflami trzeba robić. I tak dostatek zawsze będzie miał postać mniejszego bądź większego ubóstwa.

            Przy rozdziale dusz musiała nastąpić pewna pomyłka, bo ciało Władka zrodzone i osadzone na tej ziemi otrzymało jakiś lekki, nieco nazbyt duchowy organ, który nijak nie mógł sobie poradzić z ociężałością materii. Z własnymi członkami, ze snem, z upływem czasu, z ciężarem kamienistej gleby. Pradawny rytm, który sąsiadów wiosną wygania w pole, latem na łąki, a jesienią na kartofliska, jego ledwo musnął. Dlatego Władek, chociaż pił średnio i był porządnym człowiekiem, zajmował we wsi miejsce dość poślednie, a jeżeli chodzi o dochód na głowę, to chyba ostatnie. Próbując brak wewnętrznej siły łagodzić pomysłowością, rozsyłał po okolicznych gospodarzach dzieci zaopatrzone w karteczki: „Pani Gieniu, nie mamy na chleb, proszę pożyczyć pięćdziesiąt tysięcy”. Ludzie czasem pożyczali, a czasem wyrzucali za drzwi, gdy kartka do pani Gieni trafiła do pani Wiesi – najzaciętszego wroga tej pierwszej. Czasami brała się za to opieka społeczna, czasem ksiądz, ale nie mogli zrobić nic prócz chwilowej pomocy, bo w końcu Władek był dobrym ojcem i największą radość sprawiało mu, gdy dzieciarnia oblepiała go od stóp do głów, siedział wtedy zadowolony jak mormon, a żona wychodziła do pracy do lasu.

            We wsi stał kiosk. Gdy w okolicy urzędował komunizm, ten największy szafarz szarości, buda wyglądała jak brudne akwarium, w którym unosiło się kilka szczoteczek do zębów, trzy rodzaje papierosów i biała znudzona twarz sprzedawczyni. […]

            A teraz wygląda to tak, jakby kolejne stworzenie świata nie odbywało się w czasie i przestrzeni, ale w dziedzinie barw. Ta witryna jest najbarwniejszym miejscem w promieniu piętnastu kilometrów. Stare kobiety przystają, żeby popatrzeć, a w ich ciemnych, zapadniętych oczach zapalają się żółcie, lazur, siedem odmian czerwieni, złoto, srebro, błękit, zieleń, jakiej, mieszkając tutaj przez siedemdziesiąt lat, nigdy nie oglądały. Wody potopu ustępują, ostatni sekretarze zostali zatopieni lub umknęli, zło wygubione, a na niebie wschodzi nowa tęcza, znak pojednania. Stare kobiety stoją jak zwierzęta wypuszczone z arki i oglądają znaki najnowszego przymierza. […]

            No więc te stare kobiety i dzieciarnia stoją przed mapą nowego świata, którego kontynenty uporządkowano według pragnień poszczególnych części ciała, zachcianek i smaków. Królują tu jednoznaczne barwy. Nie ma miejsca na wyobraźnię. Ani czas, ani zmienione światło, ani kaprys natury nie nadgryzą tego. Niewykluczone, że nowe Jeruzalem jest już w drodze.

            To dzieło Władka. Gdy ksiądz w kościele mówił, że jest ciężko, ale że trzeba, bo to jest cena wolności i Polski, i że rolnik zawsze itd., Władek pochwycił jakiś boczny wiatr, który nigdy przez te doliny nie wiał. Sprzedał, co miał, kupił syrenkę, wydzierżawił kiosk i wszystkie te blaski i cuda zaczął przywozić gdzieś z Rymanowa. Żona jeszcze w lesie spędzała pół dnia, jakby wierząc w sens monotonii ruchów i stwardniałych rąk, a dzieci chodziły do szkoły, chcąc anachronicznym sposobem zdobyć świat. […] Władek po prostu liczył utarg albo ładował samochód na następny dzień. Bo już nie jedna wieś, ale cała okolica miała poznać smak batonów Mars. A potem szopa z desek i szyld: „Zagraniczna odzież używana”, a potem zgrabna budka, owoce i warzywa, i jeszcze kilka stolików pod gołym niebem, i pięć gatunków piwa. I półka w kącie chałupy – wypożyczalnia kaset wideo.

            `Rano Władek w skórzanej kurtce wsiada do czerwonego fiata combi. Jego żona w dżinsowym komplecie do sześcioletniego malucha. Ruszają w stronę swoich żył, bonanz, targów z Rosjanami, by wrócić dopiero wieczorem z towarem albo dobrymi widokami. Interesy na miejscu prowadzą dzieci, bo szkoła wygląda już na anachronizm: ten język polski trochę niepotrzebny i nudne teoretyczne rachunki.

            No więc Władek, właściciel tego ołtarza, przy którym kościelny, majowy jest jak dalekie odbicie.[…] Czterdzieści lat oczekiwania, hibernacji w stanie nędzy, by w dwa lata przepoczwarzyć się w posłańca i zwiastuna nowej ogólnoświatowej religii […].

            Stare i młode kobiety, dzieci odchodzą od wystawy. Trudno odgadnąć ich myśli, lecz przemiany nie zachodzą przecież w myślach. Dotykają raczej uczuć, miejsc, gdzie rodzi się podziw albo zachwyt.

            W nowych bielonych domach pojawiają się miniatury Władkowej witryny. Na kredensach, na telewizorach, na lśniących meblościankach stoją rzędy pustych puszek od piwa Dab, kartony po Maxim Brandy, szeregi pustych opakowań Gold Wiener, Orange Juice, próżne sześciany, których zawartość niekoniecznie została poznana. Tkwią trochę niżej niż stare zakurzone oleodruki: święty Józef w kolorze sepii, Matka Boska w spłowiałym błękicie, czarno – biały Ojciec Święty.

            Jedna Maria, jeden Józef, jeden papież, a naprzeciwko taka ilość, taka różnorodność…

            Władek ostatnio kupił żuka, bo w fiacie cuda już się nie mieściły.

  1. Z pierwszego akapitu tekstu wypisz trzy określenia wsi, w której dzieje się akcja opowiadania.

…………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………

  1. Na jakiej długości rozciągała się wieś?

………………………………………………………………………………………………………………………….

  1. Jakiej informacji o położeniu wsi w stosunku do większych miast dostarcza metafora „zakalec biedy”?

………………………………………………………………………………………………………………………….

  1. O czym marzą mieszkańcy wsi, skoro narrator mówi, że tęsknią za „telewizyjnym światem”?

……………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………..

  1. Gdzie we wsi położona jest chałupa Władka?

………………………………………………………………………………………………………………………….

  1. Jak wygląda chałupa głównego bohatera? Podaj dwa określenia przymiotnikowe.

……………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………..

  1. W jakim wieku jest Władek?

………………………………………………………………………………………………………………………….

  1. Przedstaw jednym zdaniem pojedynczym stan rodzinny Władka.

………………………………………………………………………………………………………………………….

  1. Scharakteryzuj Władka, uzupełniając tabelkę:
 Władek w okresie hibernacji w stanie nędzyWładek jako posłaniec i zwiastun nowej ogólnoświatowej religii
Stosunek bohatera do pracy      
Sposoby zdobywania pieniędzy  
  1. Porównaj wygląd kiosku i jego witryn i wpisz do tabelki po dwa przykłady:
Kiosk – „szafarz szarości”Kiosk – „mapa nowego świata”
        
  1. Czym zajmowała się żona Władka w okresie komunizmu?

………………………………………………………………………………………………………………………….

  1. Co robiły dzieci Władka w okresie nędzy? Wymień dwa zajęcia w formie równoważników zdań.

……………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………..

  1. Jak żona Władka zarabiała pieniądze, gdy nadszedł okres demokracji i wolnego rynku?

………………………………………………………………………………………………………………………….

  1. Dlaczego dzieci Władka przestały chodzić do szkoły? Wymień dwa powody.

……………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………..

  1. Kto jest, Twoim zdaniem, narratorem przeczytanego przez Ciebie opowiadania?

……………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………..

  1. Jaki jest stosunek narratora do Władka? Pomóż sobie cytatami: „pił średnio i był porządnym człowiekiem”, „nijak nie mógł sobie poradzić z ociężałością materii”.

…………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………

  1. Jak reagują mieszkańcy wioski na witrynę sklepu Władka? Wpisz odpowiedni cytat, pamiętając o zasadach interpunkcji.

…………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………

  1. Narrator zestawia w tekście sferę religijną z nowoczesnością. Daj przykład takiej sytuacji i określ jej funkcję w utworze.
Sfera religijnaSfera nowoczesnaFunkcja w tekście
       
  1. Ułóż plan dnia Władka – biznesmena. W tym celu połącz strzałkami pory dnia i punkty planu:

Rano                                       Liczenie utargu lub załadunek samochodu.

Południe                                  Wyjazd czerwonym fiatem do miasta.

Wieczór                                   Handel z Rosjanami.

  1. Na czym Władek i jego rodzina dorobili się pieniędzy? Wymień cztery przedsięwzięcia.

…………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………….

  1. Jakie zjawiska dokonujące się we współczesnej demokratycznej Polsce opisuje narrator w opowiadaniu? Wymień dwa, te, które i Ty sam obserwujesz w otaczającej Cię rzeczywistości.

……………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………..

  1. Co narrator rozumie pod określeniem „nowa ogólnoświatowa religia”?

………………………………………………………………………………………………………………………….

  1. Przypomnij sobie teksty opracowane na kartach pracy: Mikołaja Reja i Sławomira Mrożka i powiedz, co je łączy z opowiadaniem Andrzeja Stasiuka?

………………………………………………………………………………………………………………………….

  1. Które elementu opisu wsi i życia jej mieszkańców mógłbyś nazwać groteskowymi?

…………………………………………………………………………………………………………………………. Wyobraź sobie, że do wsi Mikołaja Reja w XVI wieku przybywa Władek z „kolorową mapą nowego świata” i otwiera swój sklepik. Jaka byłaby reakcja mieszkańców?

Posted in Uncategorized.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *