Temat lekcji: Patriotyczny koncert Jankiela ( Ksiega XII) , w którym umieścił ważne dla Polaków wydarzenia: uchwalenie Konstytucji 3 maja, Targowicę, Rzeź Pragi i formowanie się Legionów Polskich.
A. Mickiewicz “Pan Tadeusz”, wybrane fragmenty. Czytanie, wspolna interpretacja, wysluchanie gry na cymbalach. Znaczenie muzyki na rozne wydarzenia historyczne.
Na przykład: Ruch na rzecz praw obywatelskich w Stanach Zjednoczonych: Piosenki takie jak „We Shall Overcome” i „Ain’t No Mountain High Enough” stały się hymnami ruchu i pomogły zainspirować ludzi do walki o równość.
Jankiel– Żyd, właściciel karczmy w Soplicowie, patriota, szanowany obywatel, niezrównany cymbalista, który w swoim koncercie na zaręczynach Zosi przedstawia historię Polski między 1791 a 1812 rokiem.
Kim jest Jankiel i czym się zajmuje? notatki do zeszytu
Jankiel zaczyna swój koncert pośród ludzi znających historię kraju i mających szansę na jej kształtowanie. Jest tu przecież obecny i sam generał Dąbrowski.
Koncert Jankiela, część 1 – Konstytucja 3 Maja
Pośród takich słuchaczy nikogo nie zaskakuje wybór Poloneza 3 Maja, którym Jankiel zaczyna koncert. Uroczyste i pełne mocy dźwięki porywają młodszych słuchaczy z miejsc, a starszym nasuwają wspomnienia o tych szczególnych, pełnych mocy dniach 1791 roku, gdy demokratyczna myśl w Polsce zatryumfowała nad prywatą i uchwalono konstytucję przełomową w całej Europie – znoszącą liberum veto i wolną elekcję, a wprowadzającą praworządność wprowadzania uchwał opartego na zasadzie większości głosów oraz udział wszystkich klas w życiu społecznym.
Przełomowy charakter nie wszystkich jednak zadowolił. Uroczysty polonez nagle zostaje zakłócony dziwnie fałszywym syczącym akordem. Słuchacze nieprzyjemnie zaskoczeni nie mogą uwierzyć, że mistrz Jankiel dopuścił się fałszu. I nagle rozlega się głos Klucznika: Znam! znam głos ten! to jest Targowica!
Koncert Jankiela, część 2 – konfederacja targowicka
Okrzyk Klucznika przywołuje wszystkim słuchaczom natychmiastowe skojarzenie z tym, co jest synonimem najcięższej zdrady narodu i państwa. Już w roku 1792 zawiązał się spisek przeciwników reform w Polsce, pragnących obalenia konstytucji. Jego owocem będzie drugi rozbiór Polski. Muzyka z cymbałów Jankiela staje się drażniąca i przykra dla słuchaczy, którzy zmuszeni są wrócić myślami do tych ciężkich dla kraju chwil, gdy dokonało się najbardziej hańbiące wydarzenie, gdy to sami polscy magnaci udali się po pomoc do carycy Katarzyny.
Koncert Jankiela, część 3 – Rzeź Pragi
I znów nuty spod drążków, którymi Jankiel uderza w struny, zmieniają się. Układają się w równomierny rytm marszu, a nabierają charakteru niepokojącej bezładem kaskady dźwięków, które z najwyższych rejestrów przechodzą w najniższe i następuje wielki chaos i hałas. Dźwięki kontrastują ze sobą i nagle dla wszystkich staje się jasne, że słyszą głosy oblężenia wystrzałów i jęki mordowanych matek oraz dzieci.
W ten sposób Jankiel przypomina wszystkim o strasznej rzezi Pragi, która zaszła 4 listopada 1974 roku, podczas powstania kościuszkowskiego. Wspomnienie losu cywilnej ludności, której nie było w stanie pomóc nawet bohaterstwo Kilińskiego znów zasmuca słuchaczy Jankiela. Ale mistrz już zdusza te dźwięki.
Koncert Jankiela, część 4 – przed stworzeniem polskich legionów
Cymbały teraz leciutko pobrzękują, potem pojedyncze dźwięki zaczynają się łączyć i wreszcie wszystko rozbrzmiewa tęskną melodią-wspomnieniem żołnierza tułacza snującego się po obcych ziemiach, który borem, lasem idzie, z biedy i z głodu przymierając czasem…
Tak Jankiel przypomina zebranym czas sprzed roku 1797, czyli ten poprzedzający powstanie Legionów. Okres, gdy żołnierze polscy rozsypani po świecie angażowali się w walki wierząc, że włączenie się w kampanię napoleońską przyniesie wyzwolenie Polsce.
Koncert Jankiela, część 5 – Mazurek Dąbrowskiego
Jankiel nagle wydobywa pełną moc strun cymbałów i nuta nagle zmienia się w tryumfalną. To nadzieja związana z powstaniem Legionów Polskich we Włoszech i osobą generała – Mazurek Dąbrowskiego, który rozlega się teraz unosi samego Jankiela, który nabiera rumieńców, a z oczu jego uderza prawdziwie młodzieńcza energia.
Mistrz nie tylko w słuchaczy, ale w siebie samego wlewa nadzieję, której daje wyraz, gdy zwraca się wprost do Dąbrowskiego mówiąc o tym, jak bardzo uciemiężony kraj go oczekiwał i jak wielka jest wiara ludzi w niego. Koncert Jankiela kończy się.
Koncert Jankiela – cenna lekcja historii
W odniesieniu do całości utworu i tego, co możemy powiedzieć o zebranych tu bohaterach, uderza mądrość i przenikliwość, z jaką Jankiel przekazał im swą lekcję historii. To finał burzliwej historii ostatniego zajazdu na Litwie, podczas której bohaterowie epopei pokazali, jak wiele przywar można im zarzucić, jak łatwo między nimi o niesnaski i ile powinni naprawić.
Jankiel udziela im cennej lekcji z historii kraju płynącej. Ukazuje, jak piękne chwile tryumfu zakłóciła niezgoda narodowa i egoizm oraz jak zgubne były tych przywar skutki. Zważywszy na szanse, które w finale zakończenia epopei bohaterowie widzą przed sobą, to cenna nauka, by zwalczyć niezgodę i spojrzeć na to, co jest wspólnym dobrem – ojczyzną.
Druga czesc lekcji:
Poetycki obraz rzeczywistości – na przykładzie opisu grzybobrania (“Pan Tadeusz Ksiega III”) zwrócenie uwagi uczniów na poetyckie walory tekstu. Epitety,
Grzyby są symbolem odrodzenia i transformacji. Ich zdolność do wzrostu w ciemnych, wilgotnych miejscach, często zaskakującą szybkość pojawiania się, sprawia, że są one metaforą odradzania się i przemiany.
Pan Tadeusz, czyli ostatni zajazd na Litwie
Księga trzecia Umizgi
Grzybów było w bród. Chłopcy biorą krasnolice,
Tyle w pieśniach litewskich sławione lisice,
Co są godłem panieństwa: bo czerw ich nie zjada,
I dziwna, żaden owad na nich nie usiada.
Panienki za wysmukłym gonią borowikiem,
Którego pieśń nazywa grzybów pułkownikiem.
Wszyscy dybią na rydza; ten wzrostem skromniejszy
I mniej sławny w piosenkach, za to najsmaczniejszy,
Czy świeży, czy solony, czy jesiennej pory,
Czy zimą. Ale Wojski zbierał muchomory.
Inne pospólstwo grzybów, pogardzone w braku
Dla szkodliwości albo niedobrego smaku,
Lecz nie są bez użytku: one zwierza pasą
I gniazdem są owadów i gajów okrasą.
Na zielonym obrusie łąk, jako szeregi
Naczyń stołowych sterczą: tu z krągłymi brzegi
Surojadki srebrzyste, żółte i czerwone,
Niby czareczki różnym winem napełnione;
Koźlak, jak przewrócone kubka dno wypukłe,
Lejki, jako szampańskie kieliszki wysmukłe,
Bielaki krągłe, białe, szerokie i płaskie,
Jakby mlekiem nalane filiżanki saskie,
I kulista, czarniawym pyłkiem napełniona
Purchawka, jak pieprzniczka; zaś innych imiona,
Znane tylko w zajęczym lub wilczym języku,
Od ludzi nieochrzczone; a jest ich bez liku.
Ni wilczych, ni zajęczych nikt dotknąć nie raczy;
A kto schyla się ku nim, gdy błąd swój obaczy,
Zagniewany, grzyb złamie albo nogą kopnie:
Tak szpecąc trawę, czyni bardzo nieroztropnie.
Mickiewicz sięga przede wszystkim po te elementy natury, które kojarzą się z rodzimym krajobrazem. Niczym skrupulatny botanik kataloguje nadniemeńskie gatunki i odmiany, wymienia nazwy roślin i drobiazgowo opisuje ich wygląd. Pisze o złotej pszenicy, srebrnym życie, białej gryce czy cichych gruszach. Można powiedzieć, że „polonizuje” pejzaż. Czytelnika uderza przy tym realizm szczegółu. Poeta maluje słowem, starając się uchwycić nawet najsubtelniejsze różnice w półkolorach roślin, zjawisk świetlnych czy chmur.
Polska pasja do zbierania, konserwowania i zjadania dziko rosnących grzybów
Jednak większość Polaków zdobywa większość swojej wiedzy grzyboznawczej od rodziców i dziadków, a jako dorośli zbierają prawie wyłącznie te same kilka gatunków grzybów (mimo że teoretycznie jadalnych jest znacznie więcej), które nauczyli się zbierać w dzieciństwie.
Jakie zatem grzyby zbiera się w Polsce najchętniej? Na pierwszym miejscu króluje borowik szlachetny zwany też „prawdziwkiem” (Boletus edulis). Na drugim – podobny, lecz mniej ceniony, pogrzybek (podgrzyb brunatny, Imleria badia), przez wschodnich Słowian nazywany „polskim grzybem”. Dalsze pozycje zajmują kolejno: kurki (pieprznik jadalny, Cantharellus cibarius), różne gatunki maślaków (Suillus), rydze (mleczaj rydz, Lactarius deliciosus), kanie (czubajka kania, Macrolepiota procera), opieńki (opieńka miodowa, Armillaria mellea) oraz niektóre gatunki gąsek (Tricholoma). Większość zebranych grzybów Polacy konserwują, tak by móc cieszyć się nimi przez cały rok, a nie tylko wczesną jesienią – głównie poprzez suszenie, względnie marynowanie w occie (np. maślaków, które nie nadają się do suszenia) lub mniej tradycyjne mrożenie. Polacy najczęściej zbierają grzyby na własne potrzeby, ale mają też konkurencję ze strony zawodowych grzybiarzy, których jest wprawdzie znacznie mniej (tylko 1% ogólnej liczby grzybiarzy), lecz za to zbierają znacznie więcej niż zbieracze rekreacyjni.
Tak jest teraz; a jak było dawniej? Kto czytał Pana Tadeusza, ten zapewne pamięta przepiękny opis „uroczystego obrzędu grzybobrania”, któremu oddawała się polsko-litewska szlachta. Ale czy pamiętacie, jakie konkretnie grzyby zbierali? I co zrobili z już zebranymi grzybami – zjedli od razu czy zasuszyli na zimę? Tego spróbujemy się dowiedzieć podczas naszej kolejnej wizyty w Soplicowie.
Po co Wojskiemu muchomory?
Otóż jak sama nazwa podpowiada, grzyby te wykorzystywano z dawien dawna jako trutkę na muchy. Suszono je, krojono na drobne kawałki i zalewano słodkim mlekiem. Aromat mikstury przyciągał owady. Po skosztowaniu takiej “nalewki” muchy padały.
Zadanie domowe,
1. wypisz w karcie pracy najwazniejsze wiadomosci o Jankielu.
2. wysli wypracowanie zadanie z poprzedniej lekcji na moj email.